Psy rasowe i kundelki
U mnie łączna liczba zwierząt to siedem, z czego cztery psy. Dwa rasy Alaskan Malamut i dwa kundelki, które urodziła kręcąca się po okolicy suczka. Chcieliśmy ją adoptować, ale ona nie chciała u Nas być. Zostawiła swoje dzieci, kiedy były jeszcze bardzo maleńkie i poszła sobie w świat. Pieskom udało się znaleźć nowy dom, ale suczek nikt nie chciał, więc zostały z Nami wesoły

Zauważamy z mężem, że czasami ludzie mają jakiś ogromny problem z ilością Naszych czworonogów, bo przecież ile to musi kosztować utrzymanie tylu psów i kotów. Ciągle mnie to zadziwia, bo przecież Ja nikomu nie mówię na co ma wydawać pieniądze i ile.
Ludzie, którzy nie mają zwierząt lub nawet jeśli mają, ale nie utrzymują z nimi żadnej więzi, ograniczając kontakt do podstawienia miski i spuszczenia na noc z łańcucha, nie wiedzą i nie rozumieją, że zwierzaka można kochać, tak jak drugiego człowieka.
Nasze zwierzaki są dla Nas częścią rodziny, znamy się tak dobrze, że czasami jedno spojrzenie wystarczy, żebyśmy wiedzieli o co im chodzi, czego potrzebują wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM